Tort Szwarcwaldzki (czarny las), najlepszy – przepis

Tort Szwarcwaldzki czyli czarny las lub Black Forest cake to najpyszniejsze połączenie jakie do tej pory można sobie wymarzyć. Lekko kwaśne wiśnie, czekoladowe blaty oraz bita śmietana to przepis na ten „najprawdziwszy tort”. Proste składniki bez udziwnień, a przepis jest jednym z najsłynniejszych ciast na świecie obok tortu Sachera. Sekret dobrego tortu Szwarcwaldzkiego

to dbałość o każdy z tych trzech składników.

Dobrej jakości kakao do biszkoptu, jak najlepsze wiśnie i doskonała śmietanka, najlepiej od lokalnego dostawcy. Nie zapomnij też o nasączeniu blatów biszkoptu. Użyj do tego soku wymieszanego z alkoholem np. wódką lub po prostu wiśniówki. Biszkopt jest bardzo delikatny i nie przesadź z ponczowaniem, ponieważ chcemy, aby zachował swoją lekką strukturę.

Tort jak większość ciast warstwowych wykonujemy dzień wcześniej. Śmiało można napisać, że z dnia na dzień jest bardzo aromatyczny i smaczniejszy. Optymalnie jest, aby był wykonany nawet dwa dni wcześniej.

Absolutnie odradzam dodawanie do tortu zamiast frużeliny wiśniowej gotowych wiśniowych dżemów. Po prostu tort traci na smaku.

TORT SZWARCWALDZKI/ CZARNY LAS – PRZEPIS

SKŁADNIKI NA KAKAOWY BISZKOPT:

• 5 jajek
• 3/4 szklanki cukru
• 2/3 szklanki mąki tortowej
• 1/3 szklanki kakao
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• szczypta soli

 SKŁADNIKI NA WIŚNIOWĄ FRUŻELINĘ:

• 500 g wiśni świeżych lub mrożonych
• 1/2 szklanki cukru
• 1/2 szklanki wody
• 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
• 2 łyżki soku z cytryny
• 1/4 łyżeczki ekstraktu lub esencji migdałowej
• szczypta soli

 SKŁADNIKI NA KREM ŚMIETANOWY:

• 600 ml śmietanki kremówki 30%
• 4 łyżki cukru pudru
• 1/4 szklanki gorącej wody
• 2 łyżeczki żelatyny
• szczypta soli

 SKŁADNIKI NA PONCZ:

• 1/4 szklanki soku z wiśni (zostanie z frużeliny)
• ok. 50 ml alkoholu (wódki, wiśniówki)

 DODATKOWO:

• 100 g gorzkiej czekolady

Mąkę przesiewamy razem z kakao oraz proszkiem do pieczenia. Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywną pianę z odrobiną soli. Pod koniec ubijania dodajemy stopniowo cukier, cały czas miksujemy na średnich obrotach, aż masa stanie się dosyć gęsta. Dodajemy po jednym żółtku, aż do wykorzystania wszystkich pięciu, miksujemy cały czas. Na koniec stopniowo dodajemy suche składniki, mieszamy delikatnie dużą łyżką, aby jak najmniej opadła piana. Gotowe ciasto przekładamy do formy o średnicy 24 cm, wyłożonej wcześniej papierem do pieczenia lub używamy silikonowej. Pieczemy w temp. 170 C przez 35-40 min do tzw. suchego patyczka. Zaraz po wyjęciu biszkopt rzucamy na podłogę (można położyć ręcznik) z wysokości 40 cm. Następnie zostawiamy do całkowitego wystudzenia. Wyrównujemy górę i przekrawamy biszkopt na trzy części.
Wiśnie świeże lub mrożone przekładamy do garnuszka o grubym dnie. Wlewamy wodę, wsypujemy cukier oraz szczyptę soli. Podgrzewamy, aż do zagotowania. Następnie dodajemy sok z cytryny, ekstrakt migdałowy. Składniki mieszamy i odlewamy 1/4 szklanki soku, który posłuży do stworzenia ponczu. Mąkę ziemniaczaną mieszamy z niewielką ilością zimnej wody i wlewamy go gorących wiśni. Mieszamy do zgęstnienia i odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Sok z wiśni mieszamy z alkoholem lub używamy po prosu wiśniówki.
Żelatynę mieszamy z gorącą wodą i odstawiamy do wystudzenia. Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Pod koniec dodajemy cukier puder i niewielkim strumieniem wlewamy żelatynę, cały czas miksujemy. Bitą śmietanę można włożyć na 30 min do lodówki, aby bardziej stężała.
Jeden blat biszkoptu układamy na paterze lub dużym talerzu. Nasączamy delikatnie ponczem wykładamy 1/3 ubitej śmietany. Przykrywamy drugim blatem, nasączamy i przekładamy wiśnie (1-2 łyżki zostawiamy do dekoracji na wierzch). Przykrywamy trzecim blatem, nasączamy i wykładamy pozostałą część bitej śmietany. Niewielką ilość zostawiamy na wierzch do dekoracji.
Gorzką czekoladę ścieramy na tarce lub cienko kroimy nożem. Oprószamy boki ciasta. Wierzch dekorujemy bitą śmietaną (u mnie za pomocą rękawa cukierniczego z tylką w kształcie gwiazdki). W środek nakładamy pozostałą część wiśni. Wstawiamy na kilka godzin lub całą noc do lodówki.