Ciasto ananasek to idealny deser bez pieczenia, który jest prosty i szybki w przygotowaniu. Wykonałam go na bazie herbatników kakaowych, które super pasowały do warstwy straciatella oraz kremu cappuccino o smaku czekoladowym. Wierzch ma przepiękny żółty kolor z cudownym ananasem pokrojonym na kawałeczki. Idealne ciasto dla osób, nie posiadających akurat piekarnika lub lubiących ciasta bez pieczenia.
Ciasto nie należy do tych bardzo słodkich. Jest raczej stonowane i przeważa w nim smak czekoladowy. Krem straciatella jest zwarty, serowy z cudownymi kawałeczkami czekolady. Ja dodałam dla urozmaicenia posypkę czekoladową o smaku mlecznym , ale gorzka czekolada będzie również idealna.
Kolejna warstwa jest lżejsza od poprzedniej i tutaj smak jest dosyć intensywny. Dodałam cappuccino czekoladowe, aby jeszcze bardziej podkreślić jeden z dominujących smaków w cieście. Warstwa jest tak delikatna jak pianka i tutaj możesz sama wyregulować smak. Jeśli wolisz bardzo słodki dodaj jeszcze 2 łyżki cukru pudru, moja warstwa była raczej lekko słodka.
Na górę ciasta dałam galaretkę cytrynową, która niesamowicie podkręciła wygląd ciasta i wkroiłam oczywiście kawałeczki ananasa, który nadal słodyczy i fajnie wyróżniał się pośród warstw kremu.
Ciasto ananasek jest banalnie proste i doskonale pasuje w zimne dni jak i w te cieplejsze. Ciasto jest dla osób, które uwielbiają czekoladę oraz kawę lub nie lubią bardzo słodkich deserów. Polecam wypróbować te połączenie.
TUTAJ znajdziesz inne moje przepisy na ciasta bez pieczenia.
CIASTO ANANASEK (bez pieczenia)
SKŁADNIKI NA KREM STRACIATELLA:
- 1 kg twarogu, potrójnie zmielonego
- 1 szklanka cukru pudru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 200 g masła lub margaryny, temp. pokojowa
- 3 łyżki żelatyny
- 2/3 szklanki gorącej wody
- 100 g gorzkiej czekolady lub posypki czekoladowej
SKŁADNIKI NA KREM CAPPUCCINO:
- 500 ml śmietanki kremówki 30%
- 3 łyżki cukru pudru
- 4 łyżki cappuccino czekoladowego, proszek
- 2 1/2 łyżeczki żelatyny
- 1/3 szklanki gorącej wody
DODATKOWO:
- ok. 200 g herbatników kakaowych
- 2 galaretki cytrynowe
- 500 ml gorącej wody
- 1 puszka ananasa w syropie
Formę o wym. 24×24 cm wykładamy herbatnikami.
Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie i zostawimy do ostudzenia. Czekoladę ścieramy na tarce lub używamy posypki czekoladowej. Miękkie masło ucieramy razem z przesianym cukrem pudrem oraz cukrem waniliowym na tzw. puch. Następnie dodajemy po łyżce zmielonego twarogu. Pod koniec cały czas miksując wlewamy powoli ostudzoną żelatynę oraz dodajemy czekoladę. Masę wykładamy na herbatniki i wstawiamy do lodówki, aż stężeje.
Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie, studzimy. Kremówkę ubijamy na sztywną masę, pod koniec ubijania dodajemy przesiany cukier puder, proszek cappuccino oraz ostudzoną żelatynę. Wykładamy na masę serową i wkładamy do lodówki.
Galaretki rozpuszczamy w gorącej wodzie i syropie z odcedzonego ananasa. Zostawiamy do wystudzenia, następnie wkładamy do lodówki, aż zacznie być tężejąca. Ananasa kroimy w niewielkie kawałeczki i układamy na cieście. Tężejąca galaretkę wykładamy łyżka po łyżce na wierzch ciasta. Wkładamy do lodówki, aż całkowicie się zetnie.
Muszę przyznać, że ciasto super. Ananasy tutaj są jak najbardziej odpowiednie i nie polecam ich zamieniać. Robię już kolejny raz! Zawsze wychodzi pyszne
Czy może być ser z wiaderka ?
Tak :)
W mojej wersji ananasek na kruchym, czekoladowym spodzie z wisniami. Nazwa moze troche juz nie pasuje ale za to smak powala
Prezentuje się rewelacyjnie :)
Ciasto wygląda świetnie – lekko, słodko i orzeźwiająco :)
Świetnie się prezentuje i na pewno jeszcze lepiej smakuje. Jednak zastanawiam się, czy da się czymś zastąpić tą galaretkę i ananasy?
Może brzoskwinie w syropie (postępując analogicznie do przepisu) i galaretka pomarańczowa/brzoskwiniowa? Ale to już wtedy nie jest „ananasek” :)
wtedy to juz brzoskwiniowec ale nie jestem do konca pewna czy akurat brzoskwinie beda pasowac tutaj