Faworki na piwie to najlepszy przepis na kruche i delikatne faworki. Przepis jest banalnie prosty i dosłownie wymaga kilku składników. Nie trzeba „ubijać” ciasta, aby wtłoczyć powietrze. Piwo jest gazowane przez co w cieście tworzą się małe bąbelki. Dodatkowo są mniej kaloryczne niż te na śmietanie.
Zawsze miałam słabość do faworków. W czasach liceum często smażyłam faworki z bardzo starego przepisu wyszukanego z książki kucharskiej, która była z lat 80-tych. Później już robiłam ciasto na oko i nigdy nie zdarzyło mi się, aby zupełnie nie wyszły. Raz wychodziły, kruche, a raz dosyć ciężkie i grube. Natomiast zawsze jadłam je z wielkim apetytem. Moje eksperymenty dochodziły do tego stopnia, że nie mając śmietany dodawałam np. mleko lub śmietankę. I stąd zawsze, gdy nadchodzi tłusty czwartek muszą być faworki i chyba do końca będę je dobrze wspominać.
Po kilkunastu razach robienia faworków wyodrębniłam kilka podstawowych zasad. Dzięki nim będziesz wiedzieć co zrobić, aby były lekkie i kruche. I co najważniejsze, aby w faworkach pojawiły się bąbelki.
U mnie w domu znikają w błyskawicznym tempie, a co śmieszne uznane zostały za fajną przekąskę do piwa. Oczywiście wtedy nie oprószamy cukrem pudrem.
TUTAJ znajdziesz inne moje przepisy na tłusty czwartek.
FAWORKI
NA
PIWIE,
NAJLEPSZE
–
PRZEPIS
ILOŚĆ:
ok.
2
dużych
talerzy
faworków
- 2 szklanki maki tortowej
- 4 żółtka
- 1/2 szklanki piwa, jasnego
- 1 łyżeczka masła
- szczypta soli
DODATKOWO:
- olej do smażenia
- cukier puder do oprószenia
Składniki
na
faworki
powinny
być
prosto
z
lodówki.
Mąkę
przesiewamy,
robimy
wgłębienie
i
dodajemy
żółtka,
piwo,
sól
oraz
masło.
Szybko
zagniatamy
ciasto.
Na
początku
ciasto
może
nam
nie
chcieć
się
połączyć,
ale
wystarczy
dłużej
wyrabiać.
Dodatkowo
ciasto
w
zostawiamy
na
godzinę
w
lodówce,
złapie
lepszą
konsystencję.
Po
tym
czasie
lekko
oprószamy
stolnice.
Ciasto
dzielimy
na
dwie
części
i
bardzo
cienko
rozwałkowujemy
(u
mnie
ok.1-2
mm).
Za
pomocą
radełka
lub
noża
wykrawamy
ok.
4
cm
pasy.
Przekrawamy
w
poprzek,
w
zależności
jakie
lubisz
faworki
długie
lub
krótsze.
W
środku
wykrawamy
niewielki
otwór
i
przeplatamy
jeden
koniec.
Smażymy
na
dobrze
rozgrzanym
tłuszczu,
na
lekko
złoty
kolor.
Odsączamy
z
nadmiaru
tłuszczu
na
ręczniku
papierowym.
Jeszcze
ciepłe
oprószamy
cukrem
pudrem.
Czasami
do
cukru
dodaję
cukier
waniliowy
wtedy
faworki
mają
cudowny
aromat.
ZASADY SMAŻENIA CHRUPIĄCYCH FAWORKÓW:
1. Składniki na faworki powinny być zimne. Wtedy mamy pewność, że ciasto będzie kruche.
2. Do ciasta dodajemy zawsze odrobinę alkoholu np. wódki, spirytusu, piwo lub zamiennie ocet. Spowoduje to, iż ciasto podczas smażenia nie będzie chłonęło nadmiernie tłuszczu.
3. Zamiast do ciasta alkohol można dodać do zimnego oleju i dopiero go rozgrzać. Przed smażeniem zawsze dobrze rozgrzej olej.
4. Ciasto na faworki po wyrobieniu dodatkowo ubijamy wałkiem, aby wtłoczyć jak najwięcej powietrza. Podczas „bicia” przekręcamy ciasto i co jakiś czas zagniatamy, aby wszędzie dostało się powietrze.
5. Nigdy nie smażymy fawórków jeśli ciasto jest ciepłe. Najlepiej jeśli jest zimne prosto z lodówki i zaraz formowane. Fajnie jeśli pomieszczenie jest zimne.
Komentarze
Jakie piwo trzeba dodać? Jasne ciemne? Pszeniczne? czy to nie ma znaczenia?
najlepiej jasne pszeniczne
Jeżeli faworki to tylko żółtka i śmietana-każde inne to tylko nic nie warte wariacje!!