Niesamowicie delikatne i i kruche faworki z mascarpone to nowa odsłona klasycznego deseru w tłusty czwartek.
Faworki z mascarpone różnią się konsystencją, która jest o wiele bardziej lżejsza i wręcz rozpływa się w ustach. Nie znam innego przepisu na faworki, które tak genialnie smakują.
Przy wykonaniu faworków trzeba pamiętać o tym, aby składniki były prosto z lodówki i ciasto bardzo cienko rozwałkować. Wtedy mamy pewność, że wyjdą kruche i delikatne.
Podczas przygotowywania ciasta trzeba je „obić” wałkiem, aby wtłoczyć jak najwięcej powietrza do ciasta. Podczas smażenia faworki będą miały duże wybrzuszenia.
Faworki z mascarpone dzięki dodaniu serka zachowują swoją świeżość nawet kilka dni i nie twardnieją jak te klasyczne.
Faworki zaraz po pączkach są moim ulubionym deserem w tłusty czwartek. W tym roku polecam szczególnie ten przepis. Coś nowego i do tego ten cudowny smak.
TUTAJ znajdziesz inne moje przepisy na tłusty czwartek.
FAWORKI Z MASCARPONE
SKŁADNIKI NA FAWORKI:
ILOŚĆ: 2 duże talerze
- 300 g mąki tortowej
- 250 g serka mascarpone
- 4 żółtka
- 1 łyżka wódki lub octu spirytusowego
- szczypta soli
DODATKOWO:
- olej do smażenia np. rzepakowy
- cukier puder + 1 łyżeczka cukru waniliowego do oprószenia
Mąkę przesiewamy do dużej miski, następnie dodajemy pozostałe składniki i szybko zagniatamy na jednolite ciasto. Wałkiem „bijemy” ciasto, czyli po prostu uderzamy, aby wtłoczyć powietrze przez co podczas smażenia będą wypukłe. Owijamy folią i wkładamy do lodówki na około 30-60 min. Ciasto dzielimy na cztery części i każdą rozwałkowujemy na bardzo cienki placek około 1-2 mm grubości. Następnie wycinamy paski wzdłuż i przekrawamy w poprzek ciasta. Każdy kawałek nacinamy w środku i przekładamy przez niego jeden koniec. Gotowe smażymy na rozgrzanym oleju na złoty kolor z obu stron. Po usmażeniu odsączamy z nadmiaru tłuszczu na ręczniku kuchennym. Oprószamy cukrem pudrem wymieszanym z cukrem waniliowym.


Ja właśnie przepuszczam 2 razy ciasto przez maszynkę. Ciasto jest mega delikatne , a podczas wałkowania widać pęcherzyki powietrza.
Dziękuję za super przepis. Faworki wyszły przepyszne, mega chrupkie.
Zamiast ,,obijania,, składam j podobnie jak ciasto francuskie i wałkuję, czynność powtarzam ok. 8-10 x .
Pozdrawiam smakoszy faworków vel chruścików ;)) i autorkę bloga : )
Ja nic nie ubijamy i nie przepuszczam i zawsze mają masę pęcherzyków no i nic mi nie twardnieje no chyba że 😉 sami się domyślacie co 😁😁😁😁
Na jakimś blogu była porada żeby zamiast bicia przepuścić przez maszynkę do mielenia i zagnieść
Polecam :-)
Czy mozna je zrobic w wersji pieczonej:)?
na blogu znajdziesz przepis na faworki pieczone :)
Witam :) czy można schować ciasto do lodówki na noc i rano zabrać się za pieczenie faworków?
Tak :)
A czy można zamiast bicia rozwałkować, złożyć, rozwałkować, złożyć, rozwałkować, złożyć, i tak kilkanaście razy? Mam maszynkę do makaronu i wałkowanie na przystawce do lasagne jest mniej męczące niż bicie.
Myślę, że można tak wykonać :)