Wafle przekładane z galaretką na bazie kremówki. Cudowny deser, który przyrządzisz w kilka chwil. Daję Ci gwarancję, że dzieci będą je zajadać, a dorosłym przypomni się dzieciństwo. Wafle są lekkie, delikatne z piankowym nadzieniem pomiędzy truskawkową galaretką.
Wafle możesz przyrządzić ze swoimi ulubionymi smakami galaretek, dowolnie możesz je komponować i zmieniać.
Spokojnie po zrobieniu mogą leżeć w lodówce nawet kilka dni. Wystarczy je owinąć folią, aby jak najmniej dostawało się powietrze.
Wafle przekładane to deser, który spokojnie wykonasz bez większych kłopotów. Mają bardzo ciekawy wygląd i piękne kolory. Fajnie sprawdzi się latem, ale również zimą. Wafle są bardzo leciutkie i możesz zjeść ich nawet kilka. Fajne jako dodatek do głównego deseru.
Zazwyczaj wafle pamiętamy przekładane kilka krotnie masą czekoladową, która jest dosyć treściwa. Natomiast tutaj jest zupełnie inaczej. Pysznie, lekko i nie za słodko.
TUTAJ znajdziesz mój przepis na piszinger.
WAFLE PRZEKŁADANE
SKŁADNIKI:
- 1 galaretka truskawkowa
- 1 galaretka agrestowa
- 1 galaretka owoce leśne
- 500 ml śmietanki kremówki 30%
- wafle tortowe, kwadratowe
Galaretkę truskawkową rozpuszczamy według instrukcji na opakowaniu. Studzimy i wkładamy do lodówki, aż zacznie być tężejąca.
Galaretkę agrestową rozpuszczamy w 3/4 szklanki wody, zostawiamy do całkowitego wystudzenia. 250 ml kremówki ubijamy na sztywną masę, następnie bardzo powoli wlewamy zimną galaretkę (cały czas miksując).
Wafle przycinamy na kształt formy (u mnie 24 x 24 cm). Formę zabezpieczamy folią spożywczą i wkładamy na dno jeden wafel. Wylewamy masę o smaku agrestowym i wkładamy do lodówki, aż stężeje. Następnie wylewamy tężejącą galaretkę truskawkową.
Galaretkę o smaku owoców leśnych rozpuszczamy w 3/4 szklanki wody i zostawiamy do całkowitego wystudzenia. Pozostałą kremówkę ubijamy na sztywną masę i pod koniec wlewamy powoli zimną galaretkę, cały czas miksując. Masę wylewamy na stężałą galaretkę truskawkową. Nakładamy drugi wafel i lekko dociskamy. Wkładamy do lodówki na minimum kilka godzin. Podajemy przekrojone na mniejsze wafelki.
Moje wafle strasznie namokły, nie są chrupiące tylko się ciągną, czego to przyczyna?
Moje również…
Na bogato :) Takich jeszcze nie jadłam :}