Domowe pączki są najlepsze, ale wykonanie ich może sprawiać wiele problemów. Najważniejsze, aby przestrzegać zasad dotyczących ciasta drożdżowego i nie spieszyć się z jego wykonaniem, ponieważ wtedy na pewno pójdzie nam coś nie tak. Razem z tym przepisem robiłam pączki dwa razy z czego pierwsze były surowe w środku. Natomiast te są wspaniałe w smaku, lekkie, pulchne i możne zjeść ich kilka, ponieważ nie obciążają żołądka. Ja polałam je lukrem i posypałam kandyzowaną skórką pomarańczową, ale równie dobrze będą smakować posypane cukrem pudrem, polane czekoladą lub podane tylko z marmoladą. Przepis z książki: Słodka Kuchnia Polska.
SKŁADNIKI NA CIASTO:
ILOŚĆ: ok. 35-40 pączków
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1 jajko
- 5 żółtek
- 2/3 szklanki cukru pudru
- 1/2 szklanki masła lub margaryny, roztopionej
- 20 g suchych drożdży lub 40 g świeżych
- łyżka octu 10%
- 1 1/2 szklanki ciepłego mleka
- szczypta soli
- łyżeczka cukru waniliowego
SKŁADNIKI NA LUKIER:
- 2 szklanki cukru pudru
- 4 łyżki gorącej wody
- 2 łyżeczki soku z cytryny
DODATKOWO:
- mąka do podsypania
- olej do smażenia
- marmolada do nadziewania
- kandyzowana skórka pomarańczowa
PĄCZKI ZE ŚWIEŻYMI DROŻDŻAMI:
Ciepłe mleko mieszamy z łyżką mąki, łyżką cukru, i pokruszonymi drożdżami, odstawiamy do wyrośnięcia. Jajko ucieramy razem z żółtkami oraz pozostałym cukrem puder i cukrem waniliowym, aż powstanie gęsty krem. Następnie wlewamy ocet i ponownie łączymy. Mąkę przesiewamy, dodajemy sól, wyrośnięte drożdże, masę jajeczną i wyrabiamy przez ok. 10 min. Następnie wlewamy roztopione masło i ponownie wyrabiamy, aż zostanie całkowicie wchłonięty. Ciasto nie powinno za mocno kleić się do rąk.
PĄCZKI Z SUCHYMI DROŻDŻAMI:
Mąkę przesiewamy, dodajemy sól, cukier puder, cukier waniliowy, drożdże, jajko, żółtka, ocet, ciepłe mleko i wszystko razem łączymy. Następnie wyrabiamy ok. 10 min. po czym dodajemy roztopione masło i ponownie wyrabiamy, aż ciasto wchłonie tłuszcz. Nie powinno mocno kleić się do rąk.
Ciasto przekładamy do dużej miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia ( ok. 1-1,5 godz. ). Wyrośnięte ciasto chwilę zagniatamy na mocno podsypanej mąką stolnicy i wałkujemy na gr. 1-1,5 cm. Za pomocą szklanki ( u mnie o śr. 6 cm ) wykrawamy kółka. Szklankę warto za każdym razem, gdy chcemy wyciąć kolejne kółko zatapiać w pojemniku z mąką. Nie będzie się kleić i pączki będą bardziej foremne. Przykrywamy je ściereczką do napuszenia ( ok. 30 min. ). Olej wlewamy do garnuszka, musi być go tyle, aby pączki swobodnie pływały i nie dotykały dna. Rozgrzewamy do ok. 170-180 C i smażymy w sporych odległościach od siebie, ponieważ będą jeszcze rosły. Pączki zawsze kładziemy stroną górną na olej, ponieważ dolna część będzie miała możliwość napuszenia i wyjdą nam wtedy z każdej strony okrągłe. Wykałaczką sprawdzamy cały czas czy olej nie jest za gorący i za szybko nie spala nam pączków. Usmażone odsączamy z tłuszczu na ręcznikach papierowych. Jeszcze ciepłe za pomocą szprycy nadziewamy marmoladą lub dżemem. Wszystkie składniki na lukier łączymy i polewamy pączki, na koniec posypujemy kandyzowaną skórką pomarańczową. Smacznego.